Historyczna decyzja! Wielka Brytania nie zamierza dłużej patrzeć na bezkarność Władimira Putina. Wielka Brytania ogłosiła, że wesprze inicjatywę stworzenia specjalnego trybunału wojskowego, który miałby osądzić rosyjskiego przywódcę za zbrodnie wojenne popełnione podczas inwazji na Ukrainę. Czy to początek końca bezkarności Putina?
Decyzja Londynu wpisuje się w szerszy europejski plan osądzenia rosyjskich liderów za zbrodnie agresji. Jak podaje „Daily Mail”, trybunał ma być wzorowany na procesach norymberskich, które po II wojnie światowej osądziły nazistowskich zbrodniarzy2. Brytyjski prawnik Sir Keir Starmer podkreślił, że głównym celem są zbrodnie agresji – definiowane przez ONZ jako inwazja lub atak sił zbrojnych państwa na terytorium innego państwa.
Zbrodnie Putina – dowody i zarzuty
Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) już w marcu 2023 roku wydał nakaz aresztowania Władimira Putina, oskarżając go o bezprawne deportacje ukraińskich dzieci do Rosji. Zarzuty obejmują naruszenie artykułu 8 Statutu Rzymskiego, który dotyczy zbrodni wojennych. Putin jest także podejrzewany o niewłaściwe sprawowanie nadzoru nad swoimi podwładnymi, którzy dopuścili się tych przestępstw.
Według ekspertów, zbrodnie te były popełniane od początku inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Prokurator MTK wskazał również na indywidualną odpowiedzialność Putina za działania jego administracji oraz wojska.
Międzynarodowe wyzwania
Pomimo nakazu aresztowania, postawienie Putina przed sądem nie będzie łatwe. Rosja nie uznaje jurysdykcji MTK i kategorycznie odmawia współpracy z międzynarodowymi instytucjami prawnymi. Co więcej, zgodnie z zapisami porozumienia dotyczącego utworzenia specjalnego trybunału, Putin nie może być sądzony zaocznie, dopóki pozostaje prezydentem Rosji. To oznacza, że jego fizyczna obecność na sali sądowej jest konieczna – warunek praktycznie niemożliwy do spełnienia w obecnych realiach politycznych.
Decyzja o ściganiu Putina spotkała się także z krytyką. Jak zauważa „Der Spiegel”, zachodnie mocarstwa same nie zawsze podporządkowują się międzynarodowemu prawu. USA, Francja i Wielka Brytania również nie uznają pełnej jurysdykcji MTK, co rodzi pytania o podwójne standardy w egzekwowaniu prawa międzynarodowego6.
Co dalej?
Pomysł utworzenia trybunału ad hoc pojawił się już w 2022 roku i był wspierany przez Ukrainę oraz administrację ówczesnego prezydenta USA Joe Bidena2. Jednak zmiana polityki USA po objęciu urzędu przez Donalda Trumpa skomplikowała realizację tego projektu. Trump wycofał wsparcie dla Międzynarodowego Centrum Ścigania Zbrodni Agresji, starając się prowadzić bardziej pojednawczą politykę wobec Rosji.
Mimo tych przeszkód Wielka Brytania pozostaje zdecydowana na działanie. Jak podkreśliła Wysoka Przedstawiciel Kaja Kallas, bezkarność jedynie zachęca do dalszej agresji. Dlatego konieczne jest stworzenie mechanizmów odpowiedzialności jeszcze przed zakończeniem wojny.
PUTIN ZA KRATAMI? ŁATWIEJ POWIEDZIEĆ NIŻ ZROBIĆ
Choć pomysł osądzenia Putina brzmi jak spełnienie marzeń wielu ludzi, droga do tego celu jest wyboista. Rosja nie uznaje jurysdykcji MTK, a Putin jako urzędujący prezydent ma pełną ochronę prawną w swoim kraju. Co więcej, zgodnie z międzynarodowym prawem, nie można go sądzić zaocznie. Innymi słowy – trzeba by go fizycznie dostarczyć na salę sądową.
Ale jak to zrobić? Czy ktoś wyobraża sobie, że Putin dobrowolnie stawi się przed trybunałem? A może czeka nas spektakularna akcja rodem z hollywoodzkiego filmu, gdzie specjalne siły wyciągają go z Kremla? Jedno jest pewne – łatwo nie będzie!
Symbol czy realna zmiana?
Nakaz aresztowania Putina przez MTK został określony przez wielu jako „decyzja historyczna”. Jednak eksperci zwracają uwagę na ograniczenia praktyczne tego kroku. Dr hab. Patrycja Grzebyk zauważa, że osądzenie Putina wymaga jego ujęcia – co jest niemal niemożliwe bez współpracy Rosji. W tym kontekście decyzja MTK może być postrzegana bardziej jako symboliczny gest niż realna zmiana.
Brytyjski rząd oraz inne kraje europejskie chcą pokazać, że zbrodnie wojenne nie mogą pozostać bezkarne. Jak powiedziała premier Estonii Kaja Kallas: „Bezkarność zachęca do dalszej agresji”. A tego nikt już nie chce widzieć.
CO NA TO POLSKA?
Polska od początku inwazji była jednym z najgłośniejszych krytyków Rosji i Putina. Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał, że rosyjski przywódca powinien zostać osądzony jako zbrodniarz wojenny. Rząd PiS wspiera inicjatywy międzynarodowe zmierzające do utworzenia specjalnego trybunału.
Piotr Müller, były rzecznik polskiego rządu a dzisiaj europoseł, powiedział: „Nie możemy pozwolić na to, by Putin uniknął odpowiedzialności za swoje czyny”.
Polacy doskonale wiedzą, czym jest rosyjska agresja i jak ważne jest pociągnięcie winnych do odpowiedzialności.
Polska, pod rządami Donalda Tuska i koalicji złożonej z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050) oraz Nowej Lewicy, aktywnie wspiera działania zmierzające do osądzenia Władimira Putina.
Premier Tusk wielokrotnie podkreślał, że Polska stała się liderem polityki bezpieczeństwa w Europie, co zobowiązuje nas do stanowczego działania wobec agresji Rosji na Ukrainę. „Staliśmy się symbolem państwa zdolnego do budowania bezpieczeństwa. Naszym obowiązkiem jest wspieranie sprawiedliwości międzynarodowej” – powiedział Tusk podczas jednego z wystąpień.
Czy obecny rząd Donalda Tuska będzie w stanie utrzymać swoją pozycję lidera w Europie i skutecznie wpłynąć na procesy międzynarodowe? Na razie Polska pozostaje jednym z najgłośniejszych zwolenników pociągnięcia Putina do odpowiedzialności za jego czyny.
KONIEC BEZKARNOŚCI?
Czy Putin rzeczywiście stanie przed sądem? Na razie to wielka niewiadoma. Ale jedno jest pewne – świat coraz głośniej mówi „dość” wobec jego działań. Wielka Brytania i inne kraje pokazują, że nawet najpotężniejsi przywódcy nie są nietykalni.
A co Wy o tym myślicie? Czy zobaczymy Putina na ławie oskarżonych? Czy sprawiedliwość w końcu zwycięży? Czekamy na Wasze opinie!
Discussion about this post