To, co wydarzyło się w miniony weekend na Wyspach, przypomina scenariusz z najbardziej mrożących krew w żyłach filmów sensacyjnych! Brytyjskie służby bezpieczeństwa w spektakularnej akcji zatrzymały aż siedmiu podejrzanych, którzy – według śledczych – mieli zaledwie kilka godzin do przeprowadzenia potężnego ataku terrorystycznego na terenie Zjednoczonego Królestwa.
Wszystko rozegrało się w sobotnią noc, gdy elitarne jednostki policji i kontrwywiadu MI5 przeprowadziły skoordynowane naloty na domy i lokale w aż pięciu miastach: Londynie, Rochdale, Swindon, Manchesterze i Stockport. Zatrzymano czterech mężczyzn podejrzanych o przygotowywanie zamachu, a w osobnej operacji w Londynie – trzech kolejnych, oskarżonych o szpiegostwo na rzecz Islamskiej Republiki Iranu.
Według brytyjskich mediów, do wybuchu mogło dojść dosłownie za kilka godzin! Tylko błyskawiczna reakcja służb uratowała życie setek, a może nawet tysięcy ludzi. – To były jedne z największych operacji antyterrorystycznych ostatnich lat – przyznała szefowa MSW Yvette Cooper, nie kryjąc powagi sytuacji.
Irańscy agenci na celowniku! Brytyjczycy drżą o swoje bezpieczeństwo
Jak ujawnia brytyjski kontrwywiad, za planowanym atakiem stały komórki powiązane z Iranem. To nie pierwszy raz, kiedy irańskie służby próbują uderzyć na Wyspach. W ciągu ostatnich trzech lat Iran miał stać za co najmniej 20 spiskami wymierzonymi w dziennikarzy i dysydentów mieszkających w Wielkiej Brytanii. Tym razem jednak miało dojść do czegoś znacznie gorszego – zamachu na brytyjską ziemię, który mógłby wstrząsnąć całym krajem.
Szef MI5, Sir Ken McCallum, nie owija w bawełnę: – Skala i tempo irańskich działań są bezprecedensowe. Te ataki to nie tylko szpiegostwo, ale także plany zabójstw, podpaleń i sabotażu. Iran korzysta z usług przestępców, handlarzy narkotyków i innych kryminalistów, by brudną robotę wykonywali za nich.
Brytyjczycy mają dość! „To się musi skończyć!”
Mieszkańcy Wysp są przerażeni. – Człowiek boi się wyjść z domu! – mówi nam pani Margaret z Manchesteru. – Najpierw zamachy na koncertach, teraz szpiedzy i terroryści pod naszym nosem. Gdzie jest nasze bezpieczeństwo? – pyta z rozpaczą.
Wielu Brytyjczyków domaga się zdecydowanych działań wobec Iranu i zaostrzenia kontroli na granicach. – Nie możemy pozwolić, by obce państwa prowadziły tu swoje wojny! – grzmią komentatorzy w mediach.
MI5 ostrzega: „Nie warto służyć Iranowi!”
Szef brytyjskiego kontrwywiadu nie pozostawia złudzeń tym, którzy chcieliby pomagać Iranowi.
– Każdy, kto zdecyduje się na współpracę z irańskimi służbami, musi liczyć się z pełną siłą brytyjskiego aparatu bezpieczeństwa. To decyzja, której będziecie żałować! – ostrzega Sir Ken McCallum.
Polacy też pamiętają tragedię w Manchesterze
Warto przypomnieć, że Wielka Brytania wciąż nie otrząsnęła się po tragicznym zamachu w Manchesterze z 2017 roku, kiedy to podczas koncertu Ariany Grande zginęły 22 osoby, w tym dwoje Polaków, a ponad 250 zostało rannych.
Tamten atak, również przeprowadzony przez islamskiego radykała, był najkrwawszym od lat. Do dziś ofiary i ich rodziny walczą o sprawiedliwość, pozywając brytyjskie służby za zaniedbania.
Czy to początek nowej fali terroru?
Eksperci nie mają wątpliwości – zagrożenie ze strony irańskich agentów i innych wrogich państw rośnie z każdym miesiącem.
Ostatnie wydarzenia pokazują, że nawet najlepiej chronione państwa Europy nie mogą czuć się bezpieczne. Brytyjskie służby zapewniają, że są w stanie reagować na czas, ale czy to wystarczy, by powstrzymać kolejne ataki?
SZOK, STRACH I WŚCIEKŁOŚĆ – Mieszkańcy Wielkiej Brytanii żądają odpowiedzi!
Wielka Brytania stoi dziś przed jednym z największych wyzwań ostatnich lat. Czy uda się powstrzymać kolejne zamachy? Jak długo jeszcze obywatele będą żyć w strachu przed terrorystami i szpiegami? Jedno jest pewne – tej nocy służby uratowały kraj przed tragedią, ale wojna z terroryzmem trwa i końca nie widać!
Czy Wy też czujecie się bezpieczni? Co jeszcze musi się wydarzyć, by politycy wreszcie zaczęli działać? Dajcie znać w komentarzach!
Discussion about this post