Ogromne oburzenie w Wielkiej Brytanii! 12-letnia Courtney Wright została wyciągnięta z lekcji i zamknięta w izolatce tylko dlatego, że przyszła do szkoły ubrana w sukienkę ozdobioną flagą Union Jack. Co więcej – tego dnia szkoła kazała wszystkim uczniom przyjść w tradycyjnych, kulturowych strojach. Zamiast dumy – łzy, szok i ogólnokrajowy skandal!
W piątek w Bilton School w mieście Rugby odbył się tzw. Dzień Kultury. Uczniowie dostali jasną informację: „Ubierzcie się w strój związany z waszą tożsamością narodową albo tradycją rodzinną”. Pomysł? Świetny! Realizacja? Fatalna!
Courtney Wright, chodząca wzorowa uczennica i wielka fanka Spice Girls, postanowiła pokazać swoją dumę z bycia Brytyjką. Założyła sukienkę w brytyjską flagę, wzorowaną na stroju Geri Halliwell z czasów szczytu popularności girlsbandu.
Ale zamiast gratulacji dla jej kreatywności – przyszło upokorzenie. Nauczyciele wyprowadzili ją do osobnego pomieszczenia, odebrali głos, nie pozwolili wygłosić przygotowanej przemowy o brytyjskich tradycjach… i kazali czekać, aż tata ją odbierze!
„Nie rozumiemy, co się stało…”
Ojciec 12-latki, Stuart Field, nie kryje złości:
– Chcieliśmy, żeby córka była dumna z tego, kim jest. To miał być święto różnych kultur, a tymczasem ją poniżono – mówił mediom. – Inni uczniowie mogli przyjść w burkach, kanapach nigeryjskich czy innych barwnych strojach. Brytyjska dziewczynka w sukni z flagą musi jednak być zamknięta w izolatce!
Jak dodaje, nie tylko Courtney została potraktowana tak surowo. Odsyłani byli także inni uczniowie, którzy pojawili się z flagą św. Jerzego albo walijską. Chłopak przebrany w ludowy strój farmera – również wrócił do domu.
Niedopuszczona przemowa o… królowej i herbacie
Courtney specjalnie na ten dzień przygotowała przemowę o brytyjskich zwyczajach:
– Chciałam opowiedzieć o królowej, brytyjskim humorze, fish and chips, o tym, jak bardzo lubimy herbatę i rozmowy o pogodzie. I o tym, że uczymy się o innych kulturach, ale nasza własna – brytyjska – też jest ważna… – mówiła później dziewczynka
Niestety, jej głos nie został wysłuchany.
Szkoła przeprasza, ale niesmak zostaje
Burza w mediach i internecie zmusiła władze szkolne do publicznych przeprosin. W oficjalnym oświadczeniu czytamy:
– Zdajemy sobie sprawę z bólu i rozczarowania, jakie wywołaliśmy. Łączymy się w przeprosinach z Courtney i jej rodziną. Przeanalizujemy nasze procedury i będziemy lepiej przygotowani, by każdy uczeń czuł się szanowany i doceniony
Władze Bilton School zapewniają, że zależy im na różnorodności i szacunku dla wszystkich tradycji. Jednak decyzja o wyrzuceniu uczniów za lokalne symbole patriotyczne wywołała krajową debatę.
Brytyjczycy komentują: „Absurd!” i „Brak szacunku dla własnych korzeni!”
Sprawa wywołała prawdziwą burzę w mediach społecznościowych. Internauci i komentatorzy nie kryją oburzenia:
- „Duma z własnej kultury nie jest przestępstwem!”
- „Sam miałem podobną sytuację, kiedy puściłem hymn podczas szkolnego święta i kazano mi się wyłączyć…”
- „Dlaczego o innych krajach można mówić dobrze, a własna kultura jest piętnowana?”
Takich komentarzy jest setki!
Na szczęście dziewczynka, jej rodzina oraz wielu uczniów nie zamierzają milczeć. Courtney wciąż jest dumna z bycia Brytyjką i nie żałuje swojej decyzji. Jej historia stała się symbolem walki o prawo do wyrażania własnej tożsamości – także tej lokalnej, narodowej, rodzinne
Discussion about this post