Brytyjczycy nie dowierzają temu, co się dzieje na ich granicach! Rekordowa fala migrantów zalewa Wyspy, a politycy przerzucają się winą jak gorącego kartofla. Czy ktoś w końcu powstrzyma ten chaos?
Rekord za rekordem! Migranci szturmują Wyspy jak nigdy dotąd
To już nie jest problem – to prawdziwy kryzys! Tylko w tym roku przez Kanał La Manche do Wielkiej Brytanii przedostało się aż 11 074 migrantów! Takiej liczby nie było nigdy wcześniej o tej porze roku. W środę 294 osoby w pięciu łodziach dotarły do brytyjskich brzegów, a zaledwie dwa dni wcześniej licznik przebił magiczne 10 tysięcy. Dla porównania, w ubiegłym roku 10 tysięcy migrantów pojawiło się dopiero 24 maja, a w 2023 roku – 17 czerwca. Skok jest gigantyczny – aż o 46% więcej niż rok temu!
Polityczna wojna o migrantów. Labour pod ostrzałem
Opozycja nie szczędzi słów krytyki wobec rządu.
Chris Philp, były minister spraw wewnętrznych, nie owija w bawełnę: „Keir Starmer nie ma żadnej kontroli nad tym, kto wjeżdża do kraju – przez Kanał przepływają głównie młodzi mężczyźni, wśród nich przestępcy i ekstremiści. Labour mówi, że walczy z gangami przemytników – to jakiś chory żart! Wszyscy widzą, że nie mają żadnego planu, by zatrzymać te przeprawy” – grzmi polityk.
Według niego jedynym rozwiązaniem jest natychmiastowe odsyłanie migrantów poza Europę, na przykład do Rwandy. Tymczasem rząd Starmera wycofał się z tego pomysłu, zanim jeszcze wszedł w życie!
Francuzi bierni, Brytyjczycy płacą miliony
Brytyjczycy mają już dość płacenia za nieskuteczność francuskich służb.
„Daliśmy im 490 milionów funtów, żeby powstrzymali łodzie, a oni wydają się zadowoleni jak nigdy. To świetni partnerzy biznesowi!” – komentuje świadek jednej z akcji ratunkowych.
We wtorek brytyjski statek graniczny musiał wkroczyć do francuskich wód, by ratować migrantów, bo francuska marynarka… tylko się przyglądała! „Francuzi złamali protokoły.
To oni powinni zabrać tych ludzi na brzeg, skoro byli w ich wodach” – grzmią Brytyjczycy. Zamiast tego, to Brytyjczycy muszą wyławiać migrantów i odwozić ich na swoją stronę!
Rząd Labour: „To przez pogodę”. Serio?
Nowa minister spraw wewnętrznych, Yvette Cooper, tłumaczy rekordową liczbę przepraw… pogodą! „Gangsterzy wykorzystują więcej dni z dobrą pogodą, dlatego mamy taki wzrost” – mówi. Ale czy to wystarczające wytłumaczenie? Nawet ona przyznaje: „Tak dalej być nie może. Nasze bezpieczeństwo granic nie może zależeć od pogody!”
Co na to rząd? Chwali się, że przekonał Francuzów do zmiany prawa, by mogli zatrzymywać łodzie już na wodzie. Ale czy to wystarczy? Brytyjczycy są coraz bardziej sfrustrowani i nie wierzą w zapewnienia polityków.
Migranci wiedzą, że i tak zostaną uratowani
„To zachęta dla migrantów, gdy widzą brytyjskie statki czekające na nich. Teraz, gdy mają kłopoty, wiedzą, że i tak zostaną podjęci” – mówi świadek.
Nawet jeśli łódź się zepsuje tuż przy francuskiej granicy, mogą liczyć na pomoc z Wysp.
„Jeśli ktoś jest w wodzie, każdy powinien reagować, ale to Francuzi powinni się tym zająć, gdy to ich wody!” – dodaje zbulwersowany Brytyjczyk.
Rząd: „Zrobimy wszystko, by rozbić gangi przemytników”
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapewnia: „Wszyscy chcemy skończyć z niebezpiecznymi przeprawami, które zagrażają życiu i podważają nasze bezpieczeństwo granic. Gangi przemytników nie dbają o życie ludzi, liczy się dla nich tylko kasa. Zrobimy wszystko, by rozbić ich biznes i postawić ich przed sądem”.
Rząd chwali się nowymi rozwiązaniami: lepsza współpraca wywiadowcza, wzmocnione działania we Francji, nowe prawo i ostrzejsze kary.
Ale czy to wystarczy, skoro liczby rosną jak na drożdżach?
Brytyjczycy mają dość! „Granice oddane przemytnikom”
Coraz więcej mieszkańców Wysp czuje się bezradnych. „Rząd Labour oddał nasze granice przemytnikom!” – mówią wprost. Każdy dzień przynosi nowe łodzie, a politycy przerzucają się odpowiedzialnością. Jedno jest pewne – problem nie znika, a wręcz narasta.
Czy ktoś w końcu powstrzyma ten szalony napływ migrantów? Czy doczekamy się skutecznej ochrony granic? Tego nikt nie wie, ale jedno jest pewne: emocje sięgają zenitu!
Nasze.UK będzie na bieżąco śledzić rozwój sytuacji!
Discussion about this post