Wraz z nadejściem kwietnia mieszkańcy Wielkiej Brytanii muszą zmierzyć się z falą podwyżek, które dotkną niemal każdą sferę życia codziennego. Od wyższych rachunków za wodę i energię, przez wzrost podatków lokalnych, aż po zmiany w opłatach za samochody i usługi telekomunikacyjne – lista jest długa. Czy brytyjskie gospodarstwa domowe poradzą sobie z tym finansowym wyzwaniem?
- Więcej informacji z Wielkiej Brytanii na Stronie Głównej.
Rachunki za wodę – drastyczne różnice między regionami
Jednym z najbardziej dotkliwych wzrostów są podwyżki rachunków za wodę. W Anglii i Walii przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci o 10 funtów więcej miesięcznie, choć różnice między regionami są ogromne. Na przykład klienci Southern Water muszą liczyć się ze wzrostem aż o 47%, co oznacza roczny koszt na poziomie 703 funtów. Tymczasem użytkownicy Anglian Water zapłacą o 19% więcej, czyli 626 funtów rocznie.
Firmy wodociągowe argumentują, że podwyżki są konieczne, aby inwestować w starzejącą się infrastrukturę oraz budowę nowych zbiorników. W Szkocji sytuacja również nie wygląda optymistycznie – tam rachunki wzrosną o prawie 10%. Jedynie mieszkańcy Irlandii Północnej pozostają wolni od bezpośrednich opłat za wodę, ponieważ system finansowany jest przez rząd zdecentralizowany.
Energia drożeje – wyższe koszty dla milionów gospodarstw
Rachunki za energię elektryczną i gaz również wzrosną od kwietnia, co dotknie około 22 milionów gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji. Roczny koszt dla typowego użytkownika zwiększy się o 111 funtów, osiągając poziom 1 849 funtów rocznie1. Regulator rynku energii, Ofgem, tłumaczy tę decyzję wyższymi kosztami hurtowymi oraz inflacją.
Choć opłaty stałe za podłączenie do sieci gazowej wzrosną, te związane z energią elektryczną nieco spadną – jednak wszystko zależy od regionu zamieszkania. Ofgem zaleca konsumentom rozważenie przejścia na stałą taryfę, co może pomóc w ograniczeniu wydatków.
Podatek lokalny – coraz większe obciążenie dla mieszkańców
Podatek lokalny (council tax) również idzie w górę, a władze lokalne w Anglii mogą podnosić jego stawkę nawet o 4,99% rocznie bez konieczności przeprowadzania referendum. Niektóre gminy otrzymały pozwolenie na jeszcze większe podwyżki, co oznacza dodatkowe obciążenia dla mieszkańców.
Sytuacja w Szkocji i Walii także nie napawa optymizmem. W Szkocji stawki podatku od nieruchomości wzrosły nawet o 10%, mimo wcześniejszego zamrożenia ich poziomu. Władze lokalne w Walii mogą podnosić stawki nawet o 15%, co spotkało się z krytyką ze strony mieszkańców.
Podatek samochodowy – pojazdy elektryczne tracą zwolnienia
Od kwietnia standardowa stawka podatku drogowego dla samochodów zarejestrowanych po kwietniu 2017 roku wzrośnie o 5 funtów do kwoty 195 funtów rocznie. Największą zmianą jest jednak objęcie pojazdów elektrycznych podatkiem drogowym – od kwietnia 2025 roku będą one płacić najniższą stawkę wynoszącą 10 funtów w pierwszym roku rejestracji, a następnie przejdą na standardową opłatę.
Telekomunikacja i telewizja – nowe zasady i wyższe koszty
Podwyżki nie ominą również usług telekomunikacyjnych i telewizyjnych. Klienci operatora EE mogą spodziewać się wzrostu rachunków o około £18 rocznie w przypadku nowych umów. Z kolei osoby korzystające z szerokopasmowego internetu Virgin Media zapłacą średnio o £3,50 miesięcznie więcej.
Koszt licencji telewizyjnej również wzrośnie – do kwoty £174,50 rocznie dla telewizorów kolorowych oraz £58,50 dla czarno-białych odbiorników.
Ukryte podwyżki podatków – zamrożenie progów uderza w portfele
Rząd zdecydował się na utrzymanie zamrożenia progów podatkowych od dochodów oraz ubezpieczeń społecznych aż do 2028 roku. Choć nie jest to bezpośrednia podwyżka podatków, skutkuje tym, że coraz więcej osób będzie płacić wyższe stawki podatkowe wraz ze wzrostem wynagrodzeń1. Według danych rządowych do końca dekady dodatkowe cztery miliony osób zostaną objęte podatkiem dochodowym.
Czy warto mieszkać w Wielkiej Brytanii?
Kwiecień przynosi Brytyjczykom wyjątkowo trudny czas. Rosnące koszty życia zmuszają wiele rodzin do ograniczenia wydatków lub poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu. Mimo wzrostu płacy minimalnej (do £12,21), wiele osób zastanawia się, czy można za nią godnie żyć w kraju, gdzie opłaty pochłaniają coraz większą część budżetu.
Czy Wielka Brytania pozostanie atrakcyjnym miejscem do życia? Dla wielu odpowiedź na to pytanie zależy od dalszych działań rządu oraz skuteczności w walce z inflacją i kryzysem kosztów życia. Na razie jednak perspektywy wydają się mało optymistyczne.
Discussion about this post