W wyborach uzupełniających, Partia Pracy zadaje Partii Konserwatywnej dwa bolesne ciosy, przejmując kontrolę nad Wellingborough i Kingswood i odwracając duże większości, które dotychczas należały do Konserwatystów.
W Wellingborough, Partia Pracy pokonała większość przekraczającą 18 500 głosów, osiągając drugi największy odwrót od Konserwatystów do Partii Pracy w jakichkolwiek powojennych wyborach uzupełniających. Z kolei w Kingswood, gdzie Konserwatyści mieli przewagę ponad 11 000 głosów, odnotowano zmianę na poziomie 16,4%.
Lider Partii Pracy, Sir Keir Starmer, stwierdził, że kraj „woła o zmianę”. „Wyborcy mogą teraz zobaczyć, że Partia Pracy się zmieniła. To inna partia niż ta z 2019 roku. Widzą również, że mamy odpowiedzi na ich problemy”. Sir Keir dodał, że Partia Pracy zyskuje poparcie „przesiadających się konserwatystów” oraz osób, które nigdy wcześniej nie głosowały na tę partię.
Przewodniczący Partii Konserwatywnej, Richard Holden, przyznał, że wynik wyborów nie jest „wspaniały” dla jego partii. Podkreślił jednak, że lokalny kontekst wyborów uzupełniających nie był idealny, z uwagi na ich przyczyny: w Wellingborough wybory wywołało usunięcie skompromitowanego byłego posła Petera Bone, a w Kingswood – rezygnacja urzędującego posła Chrisa Skidmore’a na mniej niż rok przed ogólnokrajowymi wyborami.
Wyniki te oznaczają, że Partia Konserwatywna poniosła 10 porażek w wyborach uzupełniających w tym parlamencie – więcej niż jakikolwiek poprzedni rząd od lat 60. Z ogólnokrajowymi wyborami zaplanowanymi na ten rok, najnowsze porażki stanowią poważny cios dla premiera Rishiego Sunaka, którego partia pozostaje w tyle za Partią Pracy w ogólnokrajowych sondażach.
W Wellingborough, Gen Kitchen z Partii Pracy, była radna z Londynu pracująca w sektorze charytatywnym i dorastająca w Northamptonshire, zdobyła komfortową większość 6 436 głosów. Tymczasem Konserwatyści doświadczyli największego spadku udziału w głosach w jakichkolwiek wyborach uzupełniających od czasów II wojny światowej.
Brytyjski system większościowy – zasady okręgów jednomandatowych
W Wielkiej Brytanii używają systemu wyborczego, który nazywa się „first-past-the-post”, co po polsku oznacza „kto pierwszy, ten lepszy”. Nazywany jest on również systemem większościowym, lub systemem jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW). Wyobraź sobie wyścig, w którym biegnie wielu biegaczy, ale tylko ten, który dobiegnie do mety jako pierwszy, wygrywa. W wyborach w Wielkiej Brytanii, każdy okręg wybiera jednego przedstawiciela do parlamentu, i wygrywa ta osoba, która dostanie najwięcej głosów, nawet jeśli nie jest to więcej niż połowa głosów. Nie trzeba mieć większości, wystarczy mieć więcej głosów niż inni kandydaci.
W Polsce mamy inny system, nazywany proporcjonalnym. To trochę jak podział ciasta na równą liczbę kawałków dla wszystkich, którzy są na przyjęciu. W wyborach w Polsce, ludzie głosują nie tylko na konkretnych kandydatów, ale na całe partie. Ile partia dostaje głosów, tyle mniej więcej ma miejsc w parlamencie. Jeśli więc partia dostanie 30% wszystkich głosów, to dostaje około 30% miejsc w parlamencie. To sprawia, że więcej grup i partii może być reprezentowanych.
„Większość” w tych kontekstach oznacza różne rzeczy. W systemie brytyjskim, „większość” oznacza po prostu więcej głosów niż ktokolwiek inny, nawet jeśli to nie jest więcej niż połowa wszystkich głosów. W Polsce, większość w kontekście całego kraju oznacza, że partia lub koalicja partii ma wystarczająco dużo miejsc w parlamencie, by móc samodzielnie rządzić, czyli ma ponad połowę wszystkich miejsc.
Kryzys, który Partia Konserwatywna przeżywa w wyniku ostatnich wyborów uzupełniających, może mieć znaczący wpływ na Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Potencjalna zmiana władzy sugeruje przesunięcia w polityce wewnętrznej, które mogą wpłynąć na życie, pracę i możliwości edukacyjne Polaków w UK. Zwycięstwa Partii Pracy wskazują na zmęczenie wyborców obecnym rządem i mogą zapowiadać zmiany w kierunkach polityki imigracyjnej, zatrudnienia oraz dostępu do opieki zdrowotnej i edukacji, co jest istotne dla polskiej społeczności w Wielkiej Brytanii.
Discussion about this post