Brytyjski gigant motoryzacyjny Jaguar Land Rover (JLR), należący do indyjskiego koncernu Tata Motors, ogłosił sensacyjną decyzję o wstrzymaniu dostaw swoich luksusowych samochodów do Stanów Zjednoczonych. Powód? Nowe, drakońskie cła nałożone przez administrację USA. Czy to początek końca brytyjskiej dominacji w sektorze motoryzacyjnym?
Cła, które zatrzęsły rynkiem
Amerykańskie sankcje uderzyły prosto w serce brytyjskiego przemysłu motoryzacyjnego. Nowe cła w wysokości 25% na importowane samochody z Wielkiej Brytanii zmusiły Jaguara do podjęcia dramatycznych kroków. W kwietniu firma zawiesza dostawy swoich modeli do USA, jednego z kluczowych rynków dla marek luksusowych1.
Stany Zjednoczone odpowiadają za aż 25% sprzedaży Jaguara Land Rovera, co przekłada się na około 400 tysięcy samochodów rocznie. Decyzja o wstrzymaniu eksportu może mieć katastrofalne skutki dla brytyjskiej gospodarki, która już teraz zmaga się z trudnościami po Brexicie i pandemii.
Zapasy na wyczerpaniu
Jak podaje agencja Reuters, zapasy samochodów Jaguara już dostarczonych do USA wystarczą jedynie na kilka miesięcy.
Po tym okresie klienci mogą zacząć odczuwać brak dostępności nowych modeli. To stawia zarówno Jaguara, jak i amerykańskich dealerów w trudnej sytuacji.
Motoryzacja na krawędzi?
Brytyjski przemysł motoryzacyjny zatrudnia około 200 tysięcy osób i odpowiada za 20% eksportu aut ze Zjednoczonego Królestwa.
USA są drugim co do wielkości importerem brytyjskich samochodów, zaraz po Unii Europejskiej.
Wprowadzenie nowych ceł może być ciosem nie tylko dla Jaguara, ale także dla całego sektora.
Trump uderza w Europę
Administracja Donalda Trumpa już wcześniej zapowiadała wyższe cła na towary z całego świata, w tym na import z Unii Europejskiej.
Brytyjskie firmy, które liczyły na złagodzenie napięć handlowych po Brexicie, znalazły się teraz w jeszcze trudniejszej sytuacji.
Czy Wielka Brytania będzie musiała renegocjować swoje umowy handlowe z USA?
Co dalej z Jaguarem?
W oficjalnym komunikacie Jaguar Land Rover zapewnia, że pracuje nad planami średnio- i długoterminowymi, które mają złagodzić skutki sankcji.
Firma podkreśla jednak, że obecne działania są krótkoterminowe i nie rozwiązują problemu w pełni.
Eksperci przewidują, że Jaguar będzie musiał znaleźć nowe rynki zbytu lub dostosować swoją strategię produkcyjną.
Możliwe jest także przeniesienie części produkcji poza Wielką Brytanię, co mogłoby pomóc w uniknięciu wysokich ceł.
Czy brytyjska motoryzacja przetrwa?
Decyzja Jaguara to tylko jeden z przykładów rosnących problemów brytyjskiego sektora motoryzacyjnego.
W obliczu nowych ceł, rosnących kosztów produkcji i niepewności związanej z Brexitem przyszłość tej branży wydaje się coraz bardziej niepewna.
Czy Jaguar Land Rover znajdzie sposób na przetrwanie? Czy brytyjska motoryzacja stanie się ofiarą globalnych napięć handlowych? Jedno jest pewne – nadchodzące miesiące będą kluczowe dla całej branży.


















Discussion about this post