Robbie Williams, jeden z najbardziej znanych brytyjskich wokalistów, zszokował swoich fanów wyznaniem o poważnych problemach zdrowotnych. W szczerym wywiadzie dla brytyjskiego tabloidu „Daily Mirror” artysta ujawnił, że zdiagnozowano u niego szkorbut – chorobę kojarzoną głównie z XVII-wiecznymi piratami. Jak do tego doszło? Historia Robbiego Williamsa to przestroga dla wszystkich obsesyjnie dążących do ideału.
Dramatyczny początek roku
Początek 2025 roku nie był łaskawy dla 51-letniego muzyka. Robbie Williams przyznał, że zmagał się z nawracającą depresją, która po raz pierwszy została u niego zdiagnozowana dwie dekady temu. „Byłem smutny, niespokojny i przygnębiony” – wyznał w rozmowie. Przez ostatnie dziesięć lat wydawało się, że artysta uporał się z problemami psychicznymi, jednak ich nawrót mocno go zaskoczył.
Depresja okazała się jednak tylko jednym z elementów większego problemu. Wkrótce po tym, jak zaczął odczuwać pogorszenie nastroju, jego organizm zaczął odmawiać posłuszeństwa. Diagnoza była szokująca – szkorbut, choroba wynikająca z niedoboru witaminy C, która w dzisiejszych czasach jest niezwykle rzadka.
Szkorbut – choroba piratów w XXI wieku
Szkorbut to schorzenie historycznie związane z marynarzami i żeglarzami, którzy podczas długich podróży morskich nie mieli dostępu do świeżych owoców i warzyw. Objawia się osłabieniem organizmu, bólem mięśni, krwawieniem dziąseł, a w skrajnych przypadkach nawet wypadaniem zębów czy łamliwością kości. Współcześnie choroba ta niemal nie występuje dzięki powszechnemu dostępowi do produktów bogatych w witaminę C.
W przypadku Robbiego Williamsa przyczyną szkorbutu była drastyczna dieta wspomagana lekami tłumiącymi apetyt. Artysta przyznał, że od ubiegłego roku stosował środki podobne do popularnego Ozempicu, które miały pomóc mu schudnąć. „Przestałem jeść i nie dostarczałem organizmowi żadnych składników odżywczych” – powiedział w wywiadzie. Choć udało mu się zrzucić kilkanaście kilogramów, konsekwencje zdrowotne były dramatyczne.
Obsesja na punkcie wyglądu
Robbie Williams od lat zmaga się z dysmorfofobią – zaburzeniem psychicznym polegającym na zniekształconym postrzeganiu własnego ciała. Wokalista przyznał, że obsesja na punkcie szczupłej sylwetki doprowadziła go do skrajności. „Kiedy ludzie mówili mi, że wyglądam za chudo, myślałem: Jackpot! Osiągnąłem swój cel” – wyznał artysta.
Niestety, ta obsesja zbiegła się w czasie z poważnymi problemami zdrowotnymi w rodzinie Williamsa. Jego ojciec zmaga się z demencją, matka walczy z chorobą Parkinsona, a teściowa została zdiagnozowana z rakiem szyjki macicy. Wszystkie te wydarzenia wpłynęły na psychikę artysty i pogłębiły jego depresję.
Powrót do zdrowia
Na szczęście Robbie Williams postanowił zawalczyć o swoje zdrowie. Po zmianie diety i rezygnacji ze środków tłumiących apetyt jego stan zaczął się poprawiać. Artysta przyznał, że dzięki odpowiedniemu wsparciu udało mu się pokonać depresję i wrócić do równowagi psychicznej. „Jesteśmy jednością” – powiedział o swojej relacji z żoną Aydą Field, która wspiera go w trudnych chwilach.
Obecnie wokalista skupia się na przygotowaniach do trasy koncertowej po Europie, która rozpocznie się pod koniec maja 2025 roku. W ramach tournée odwiedzi m.in. Polskę. „Postawiłem sobie za cel być najlepszym artystą estradowym na świecie” – zapowiedział Williams.
Przestroga dla innych
Historia Robbiego Williamsa to przestroga dla wszystkich dążących do perfekcji kosztem zdrowia. Jego przypadek pokazuje, jak ważna jest odpowiednia dieta i dbanie o równowagę psychiczną. Szkorbut może wydawać się reliktem przeszłości, ale nawet dziś może dotknąć osoby zaniedbujące podstawowe potrzeby organizmu.
Williams udowodnił jednak, że nawet w obliczu poważnych problemów można znaleźć siłę do walki o lepsze jutro. Jego historia inspiruje i przypomina o tym, jak ważne jest wsparcie bliskich oraz otwartość na pomoc specjalistów w trudnych chwilach życia

















Discussion about this post