Zmarł pupil Królowej Elżbiety II. Ferguson, pies podarowany jej na pocieszenie przez jej syna księcia Andrzeja, podczas gdy jej mąż książe Filip był w szpitalu, zdechł w miniony weekend – donosi „The Sun”
Królowa jest zdruzgotana
Jak informuje dziennik „The Sun” ukochany podopieczny królowej zmarł z powodu problemów z sercem. Fergus, bo takie było jego imię, był jednym z dwóch psów rasy corgi, które książę Andrzej podarował Królowej Elżbiecie, podczas gdy ta zamartwiała się stanem zdrowia swojego męża, księcia Filipa, w trakcie jego pobytu w szpitalu.
Ukochany corgi zmarł w miesiąc po śmierci księcia Filipa, który odszedł 9 kwietnia.
[adinserter block=”2″]
„Królowa jest absolutnie zdruzgotana” – donosi zródło gazety w Pałacu Buckingham
Od lutego, kiedy zostały one podarowane Elżbiecie II, Fergus i podobny do niego Mucik towarzyszyli Jej Królewskiej Mości niemal każdego dnia podczas jej pobytu na Zamku w Windsor, w którym przebywała przez cały okres epidemii.
W trójkę, codziennie, niezależnie od pogody, udawali się na spacery, aby zapomnieć o mnożących się problemach ze zdrowiem jej świętej pamięci męża, jak i skandalem związanym z wywiadem jakiego Meghan Markle i księże Harry udzielili Oprah Winfrey.
[adinserter block=”2″]
Królowa Elżbieta II znana jest ze swej miłości do psów, w szczególności do rasy corgi.
Źródło: „The Sun”
Discussion about this post