Na jednym z największych lotnisk świata, londyńskim Heathrow, doszło do nietypowego zdarzenia, które z pewnością na długo zapadnie w pamięci personelu i pasażerów British Airways. Kilka sekund przed planowanym startem do Rumunii, doświadczony pilot samolotu popełnił błąd, który skutkował aktywacją dmuchanej zjeżdżalni ewakuacyjnej. To zdarzenie nie tylko przyciągnęło uwagę służb ratunkowych, ale także kosztowało linię lotniczą aż 50 tysięcy funtów.
Z informacji przekazanych przez „The Sun” wynika, że pomyłka nastąpiła podczas przekazywania dokumentów do załogi naziemnej. Kapitan otworzył drzwi w niewłaściwy sposób, co spowodowało aktywację zjeżdżalni. Zdarzenie to zaskoczyło wszystkich, zarówno pasażerów, którzy byli już na pokładzie i oczekiwali na start, jak i personel lotniska. Pomimo zaistniałej sytuacji, na szczęście nikomu nic się nie stało. Jednakże pasażerowie musieli opuścić samolot i przesiąść się na inny, co spowodowało opóźnienie lotu o ponad trzy godziny.
Brytyjskie media nie kryją zdumienia, podkreślając, że taka pomyłka przytrafiła się doświadczonemu pilotowi. Anonimowy przedstawiciel linii lotniczej w rozmowie z mediami wyraził swoje zaskoczenie, mówiąc, że to „wykracza nawet poza błąd debiutanta”.
Po incydencie pilot został odsunięty od swoich obowiązków, a linię lotniczą czeka dokładna analiza zdarzenia oraz pokrycie znaczących kosztów, które wstępne szacunki określają na 50 000 funtów. Ta sytuacja jest przypomnieniem o tym, jak niewielkie pomyłki mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, zarówno finansowych, jak i organizacyjnych.
Discussion about this post