Kierujący karocą „Kopciuszek” miał używać telefonu, nagle zmieniać pasy i nie mieć odpowiednich świateł, gdy mknął przez Blackpool wraz z pasażerami.
Dorożkaż został złapany na korzystaniu z telefonu, a jego prawo jazdy zostało zawieszone. Jak tłumaczy sam zatrzymany – miał on tylko sprawdzać godzinę, aby upewnić się, że zmiana koni w zaprzęgu nastąpi na czas.
Oficer kontroli drogowej nie uwierzył mu jednak i wniósł do urzędu miasta o rozstrzygnięcie. Ten dzisiaj za zamkniętymi drzwiami zdecydował, że ze względu na to, że zaistniało „potencjalne zagrożenie dla innych uczestników ruchu i okolicznych przechodniów”. Uzasadniają to nagłym, nieostrożnym zmienianiem pasów przez pozwanego.
Obrona twierdzi, że ich klient jedynie sprawdzał godzinę, a brak odpowiedniego oświetlenia tłumaczą „nieznajomością pojazdu” przez ich mocodawcę.
Po zasądzonych 4 tygodniach prawo jazdy zostanie mu zwrócone, a ten będzie mógł wrócić do wykonywania zawodu.
Discussion about this post