SAGE, naukowe ciało doradcze przy brytyjskim rządzie, zwołało w czwartek po południu pilne spotkanie ws. szalejącej w niektórych częściach kraju indyjskiej odmiany COVID-19. Spotkaniu przewodniczył Boris Johnson.
Ze informacji udzielonej przez naukowców wynika, że wariant indyjski zaczął się bardzo szybko rozprzestrzeniać w pewnych regionach, co może świadczyć o tym, że wariant ten jest jeszcze bardziej zaraźliwy niż tzw. wariant brytyjski. Naukowcy uznają go już jako „wariant szczególnej uwagi”.
Premier Wielkiej Brytanii spytany, czy lokalne lockdowny mogą być niezbędne w okiełznaniu nowej, groźnej odmiany koronawirusa, powiedział, że rząd jest „zaniepokojony” i „niczego nie wyklucza”.
„Jest wiele rzeczy poza lockdownem, które możemy na tym etapie zrobić, takie jak massowe testowanie i izolacja przypadków pozytywnych.”
Boris Johnson próbuje jednak studzić nastroje, mówiąc, że „jak na razie nie widział niczego, co skłoniłoby go do myślenia, że koniec restrykcji nie odbędzie się 21 czerwca”.
„Jeśli sytuacja jednak zmieni się i naukowcy zmienią swoją opinię – nie zawahamy się wprowadzić lokalnych rozwiązań”.
Źródło: BBC, Daily Telegraph
Discussion about this post